Nordic walking – czy to można nazwać sposobem na turystykę?

Nasze społeczeństwo dostrzega coraz większą potrzebę utrzymywania swojego ciała w dobrej kondycji. Aerobik, fitness, basen, bieganie w najbliższej okolicy – jeżeli ktoś ma inklinacje do sportu, z pewnością lepiej się poczuje aktywizując swoje ciało choćby kilkanaście minut dziennie. Większość propozycji sportowych i turystycznych skierowanych jest do ludzi młodych. Nurkowanie w pobliżu raf koralowych, jazda na nartach po różnym stopniu trudności trasach zjazdowych, wędrówki po górskich szczytach – a jak ma spędzać czas emeryt, który ze sportem ma niewiele wspólnego? Z krajów skandynawskich nadeszła do nas moda na uprawianie nordic walking, czyli szybkich, energicznych spacerów, wędrówek w różnym terenie, mając do pomocy dwa kije, podobne do narciarskich. Może to jeszcze nie sposób na turystykę, ale jak nazwać kilometry wędrówki , spacerów, trzymając dwa kije w rękach i idąc rytmicznym krokiem? Nordic walking, to bardzo dobra propozycja dla ludzi w każdym wieku, będących w stanie zdrowia pozwalającym na nieco szybszy marsz. Pomagając sobie kijkami nordic walking, można pokonywać spore dystanse, czyli uprawiać po prostu turystykę pieszą. Każde miasto ma w swojej okolicy tereny warte takich spacerów, wycieczek, uprawiania turystyki. Jeżeli nordic walking może w tym pomóc, to jak najbardziej jest to sposób na turystykę, wart rozpowszechniania.